Letnia apteczka homeopatyczna
Lato jest czasem wyjazdów wakacyjnych, pikników nad jeziorem, wypraw do lasu, czy grillowania w przydomowym ogródku. Wakacje siłą rzeczy sprzyjają opalaniu się, kąpielom w morzu i jeziorze, uprawianiu różnych sportów i ogólnie przebywaniu poza domem. Zdecydowanie częściej niż w innych porach roku, spędzamy wówczas dużo czasu na świeżym powietrzu.
Takie okoliczności, oprócz tego, że niosą ze sobą mnóstwo przyjemności, mogą niestety narażać nas również na typowo letnie przypadłości. Najbardziej powszechnym i dokuczliwymi są między innymi: rozmaitego rodzaju urazy, ukąszenia owadów, oparzenia słoneczne, dolegliwości pokarmowe, czy choroba lokomocyjna.
Aby te dolegliwości nie zepsuły nam letniego urlopu i wakacyjnych wyjazdów, warto mieć zawsze pod ręka gotowy zestaw leków, które mogą pomóc nam szybko uporać się z różnymi objawami i uratować wakacyjny wypoczynek.
W jakie produkty należy zaopatrzyć letnią apteczkę?
Na pewno nie powinno w niej zabraknąć specyfików na ukąszenia i ugryzienia owadów. Zmorą ciepłych, letnich wieczorów są zawsze komary, a w czasie wycieczek na łono natury nie brakuje również innych owadów żądlących.
Dobrze jest wtedy mieć zawsze pod ręką żel na komary, którego składniki szybko złagodzą świąd i pieczenie. Warto w takich sytuacjach wybrać Dapis – produkt kosmetyczny w formie żelu posiadający pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka, którym bezpiecznie można posmarować skórę u dzieci już od 1 roku życia. Co ważne, już sama postać żelu sprawia, że przyjemnie chłodzi on rozpaloną po ukąszeniu i zaczerwienioną skórę. Wiadomo, że dzieci zazwyczaj kiepsko sobie radzą z dokuczliwym świądem i trudno jest powstrzymać je od rozdrapywania ranek. Żel natomiast szybko i skutecznie koi pieczenie, świąd i zaczerwienienie.
Inne środki na ukąszenia owadów, to pojedyncze leki homeopatyczne w granulkach, przeznaczone do stosowania doustnego. Mogą być stosowane zarówno u dorosłych, jak i u dzieci w każdym wieku, dlatego warto jest mieć je zawsze przy sobie.
W przypadku ukąszeń i użądleń przez owady, chcąc zadziałać również od wewnątrz, warto zastosować Apis mellifica. Jest on pomocny przy takich objawach, jak świąd, opuchlizna, piekący i palący ból oraz zaczerwieniona i ciepła skóra. Skuteczny w ukąszeniach jest również Ledum palustre – sięgniemy po niego wtedy, gdy miejsce ugryzienia jest sine, bolesne, a skóra jest zimna i marmurkowata. Bywa on także podawany profilaktycznie – przed potencjalnym narażeniem na ukąszenia, przede wszystkim przez komary.
Belladonna z kolei może się nam przydać szczególnie po użądleniu przez pszczołę lub osę, gdy miejsce użądlenia jest silnie czerwone, pulsujące i nadwrażliwe na dotyk, czemu towarzyszy bardzo intensywny ból i stan zapalny.
Kolejnym aspektem wakacyjnych wyjazdów są wszelkiego rodzaju urazy i tutaj najlepiej sprawdzi się Arnica montana. Jest ona wręcz obowiązkowa w każdej letniej apteczce. Pomoże zarówno przy mniej poważnych urazach, jak siniaki, stłuczenia czy drobne skaleczenia, ale także przyda się przy nadwerężeniu mięśni, zwichnięciach i poważniejszych wypadkach, które mogą się nam przytrafić z powodu np. zwiększonej aktywności ruchowej – podczas górskiej wędrówki, na spływie kajakowym, na wyprawie rowerowej, czy nawet podczas gry w piłkę na plaży.
Warto uzupełnić terapię działając także od zewnątrz na stłuczenia, urazy czy różnego rodzaju siniaki. W takich sytuacjach najlepiej sprawdzi się żel z Arniką górską (Arnica montana), który szybko się wchłania i nie brudzi ubrań. Żel z arniką przyspiesza wchłanianie się siniaków i pozwala szybciej poradzić sobie z bólem, obrzękiem i krwiakami. Przy wyborze produktu z Arniką warto wybrać taki, który może być stosowany zarówno u dorosłych, jak i u dzieci już od 1 roku życia. Wtedy możemy użyć jednego produktu dla całej rodziny.
W apteczce warto mieć również Calendula officinalis. Jest on wskazany przy ranach, skaleczeniach lub krwawieniach, zwłaszcza przebiegających ze stanem zapalnym i zaczerwienieniem. Zapobiega zakażeniu, przyspiesza gojenie się rany i regenerację uszkodzonej tkanki, działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo.
Letnią porą jesteśmy także narażeni na oparzenia słoneczne. Jeśli zbyt długo korzystaliśmy ze słońca, nie chroniąc się przed silnym promieniowaniem, możemy nabawić się nie tylko zaczerwienionej i poparzonej skóry, ale nawet porażenia słonecznego. W obu przypadkach przyda się Belladonna – jeśli po intensywnym opalaniu skóra jest czerwona, gorąca, piekąca, nadwrażliwa na dotyk, a nawet bolesna. Pomoże również wtedy, gdy wskutek ekspozycji na słońce pojawi się gorączka, stan zapalny, ból głowy i złe samopoczucie.
Natomiast Cantharis będzie pomocny we wszelkiego rodzaju oparzeniach, nie tylko słonecznych, lecz zawsze wtedy, gdy wskutek kontaktu skóry z wysoką temperaturą pojawią się bolesne i piekące pęcherze, a urażone miejsce silnie piecze, pali, boli, jest gorące i czerwone.
Choroba lokomocyjna z kolei to, co prawda, dolegliwość całoroczna, jednak latem częściej nam dokucza, gdyż więcej podróżujemy i korzystamy z różnych środków lokomocji. Jeśli my sami lub nasze dziecko cierpi na chorobę lokomocyjną, warto zabrać ze sobą w podróż Cocculus indicus. Jest on wskazany w przypadku nudności, bólu głowy, wymiotów, osłabienia i braku apetytu. Przyda się również, jeśli źle się czujemy w czasie gwałtownych przyspieszeń, np. podczas startu samolotu lub szybkiej jazdy samochodem.
Tabacum przyda się, jeśli podróżnik cierpi na silne zawroty i bóle głowy, nudności i wymioty, a do tego jest bardzo blady i wyczerpany, często dokuczają mu nawet duszności i zimne poty.
Również Ipeca skutecznie działa przeciwwymiotnie, jest przydatna w nudnościach, przy których wymioty nie przynoszą ulgi, chory nie odczuwa pragnienia, nie ma w ogóle apetytu, natomiast pojawia się nasilony ślinotok i zdecydowane pogorszenie pod wpływem jakiegokolwiek ruchu.
W letniej apteczce powinna znaleźć się też Nux vomica, która pomoże przy różnego rodzaju dolegliwościach pokarmowych, będących efektem przejedzenia, zjedzenia ciężkostrawnego i tłustego posiłku (letnie grille), niestrawności wskutek spożycia posiłku w przypadkowym miejscu, czy nadużycia alkoholu.
Dobrze jest także mieć pod ręką Arsenicum album, po który należy sięgnąć jak najszybciej, jeśli przytrafi nam się zatrucie lub zakażenie pokarmowe, zwłaszcza gdy przebiega ono z wymiotami, biegunką, gorączką i silnym osłabieniem.
W podróży, szczególnie gdy wyruszamy gdzieś daleko i będziemy narażeni na odmienną florę bakteryjną, dobrze jest mieć przy sobie Podophyllum peltatum. Jest on polecany w przypadku biegunek. Typowym wskazaniem są biegunki okresu letniego, a także biegunki u osób sporo podróżujących, co wiąże się z częstą zmianą kuchni, wody, spożywaniem jedzenia niewłaściwie przechowywanego lub niezachowaniem zasad higieny.
Podsumowując…
Ponieważ leki homeopatyczne są łatwe do przechowywania, nieuciążliwe do przewiezienia i nie zajmują wiele miejsca w bagażu, taka podręczna apteczka letnia jest bardzo wygodnym, a przede wszystkim skutecznym rozwiązaniem na wiele problemów zdrowotnych, które mogą nam uprzykrzyć życie w czasie wakacyjnego urlopu. Ponadto nie trzeba ich popijać ani rozpuszczać, są łatwe i szybkie w zastosowaniu, stanowią więc doskonałe wyposażenie podróżne dla całej rodziny.